To najczęściej zadawane pytanie przez osoby, które dowiadują się, że trzymam konie praktycznie pod chmurką. Co prawda mają sporą wiatę, wewnątrz grubo pościelone słomą ale jakoś nie mogę ich zmusić do tego, żeby tam przebywały. Wyjątkiem jest sytuacja kiedy wrzucę siano głębiej, wtedy nie mają wyjścia …
Nawet w ostatnich dniach kiedy temperatury spadały poniżej -10 to kopytne wolały stać między drzewami (wnioskuję gdzie nocują po ilości kuponów, które zbieram rano ). Korciło mnie nawet, żeby je poubierać w derki ale chodziłam i kontrolowałam jak się czują i ostatecznie odpuściłam.
Konie żyją i mają się dobrze, a humory dopisują. Bałam się tylko o siweczka, który przyjechał z ciepłego regionu ale w sumie teraz w Hiszpanii zima stulecia to mu wszystko jedno…..